Nowy rok to idealny moment na spisanie postanowień. Jest niczym kolejna szansa, aby móc zmienić swoje życie, na takie, jakiego od zawsze pragniemy. W jaki jednak sposób stawiać sobie mądre cele? Dlaczego spełnienie ich jest takie trudne, a często nawet niemożliwe? Co zrobić, aby znów się nie poddać i nie rzucać słów na wiatr?
Spisując noworoczne postanowienia warto poznać kilka reguł. Po pierwsze, formułowane przez nas cele powinny być pozytywne. Nasz umysł nie rozumie słowa „nie”. Jeśli poproszę was, żebyście nie myśleli o różowym słoniu w spódnicy baletowej, z pewnością obraz tego niewinnego zwierzęcia pojawił się właśnie w waszej wyobraźni. Z tego powodu należy unikać zaprzeczeń w naszych postanowieniach, np. warto zastąpić wyrażenie: „nie będę podjadać słodyczy” następującym zdaniem: „chcę schudnąć”. Po drugie, cele powinny być określone w czasie. W innym wypadku z dużym prawdopodobieństwem nie zostaną one nigdy zrealizowane. Dobrym pomysłem jest podzielenie ich na małe kroki, które doprowadzą nas do upragnionego rezultatu. Ktoś, kto pragnie nauczyć się nowego języka, nie zrobi tego w miesiąc. Musi ustalić plan nauki i powtórek, albo zapisać się na kurs. Dzięki temu stopniowo zdobędzie nową wiedzę – na przykład dzięki uczeniu się dziesięciu słów na tydzień. Inną przeszkodę na naszej drodze stanowi motywacja. Jeśli nasz cel nie jest dla nas wystarczająco ekscytujący, porzucimy go. Sprytnym sposobem na przezwyciężenie własnego oporu i chęci poddania się jest nagradzanie samego siebie poprzez stawianie sobie warunków: „jeśli zdam egzamin na prawo jazdy, wyjadę na wakacje”, „za każdy stracony kilogram, kupię sobie nowe ubranie” lub powiedzenie o swoich postanowieniach osobie, która będzie nas wspierać. Cele powinny być także mierzalne oraz mające dla nas wartość i dostosowane do naszych możliwości. Nie uda nam się zrealizować wyidealizowanych i nieosiągalnych postanowień przekraczających nasze możliwości fizyczne, psychiczne czy finansowe.

Największym problem jest prawdopodobnie fakt, że chcemy osiągnąć wszystko jak najszybciej, a tym, co najczęściej nas hamuje jest lęk przed zmianą, ponieważ wiąże się ona z wyjściem poza bezpieczną strefę komfortu. Boimy się nowych i nieznanych rzeczy. Pomyślcie przez chwilę jak czuliście się pierwszego dnia w pracy czy w sytuacji, której nie znaliście. Czy z perspektywy czasu ten strach wydaje się wam irracjonalny? Często nie chcemy ponieść porażki czy poddać się ocenie innych ludzi. Jednak to właśnie nauka na własnych błędach czyni nas mądrzejszymi i silniejszymi. Wiadomo również, że łatwiej coś powiedzieć niż potem przejść do praktyki. Najważniejsze jest zmienić cokolwiek. Już nawet mały krok w stronę celu stanowi olbrzymi postęp i dodaje motywacji.

Od czego zacząć? Usiądźcie wygodnie z kartką papieru i długopisem. Przeanalizujecie mijający rok. Co wam się udało, a co chcielibyście zmienić? O czym zawsze marzyliście? Zapiszcie wszystkie postanowienia, jakie przyszły wam do głowy (pamiętając o unikaniu zaprzeczeń). Teraz zastanówcie się nad każdym z nich: czy macie wystarczająco dużo siły, czasu, motywacji, środków finansowych do ich realizacji? Dzięki temu procesowi wykreślcie cele, które z różnych przyczyn są nieosiągalne. Na waszej kartce z pewnością widnieje jeszcze kilka pozycji. Przy każdej z nich napiszcie dokładne warunki i daty ich realizacji, np. „Cel: chcę schudnąć; warunki: ograniczenie słodyczy, zmiana przyzwyczajeń żywieniowych, robienie 20 brzuszków co drugi dzień, jedna lub dwie wizyty w miesiącu na basenie lub siłowni, do 30 marca schudnięcie co najmniej trzech kilogramów”. Nie sądzicie, że powyższy przykład wydaje się jak najbardziej osiągalny? Teraz powiedźcie zaufanej osobie o waszych postanowieniach – będzie to stanowić dla was jeszcze większą motywację, ponieważ osoba ta dowie się, jeśli się poddacie. Będzie także dodatkowym wsparciem w chwilach zwątpienia. Schowajcie swoją kartkę do koperty lub powieście w widocznym miejscu. Wracajcie do niej co jakiś czas. Dopisujcie kolejne kroki i terminy. Nie pozostaje wam już nic innego, jak zabrać się do działania!

Zmiana, a szczególnie na lepsze, jest cudem, który nadaje naszemu życiu dynamiki i sensu. Warto także pamiętać, że nasz czas na ziemi jest ograniczony, a wszystko zależy tylko od nas. Dlatego proces zmiany zacznijcie już dziś, aby spełniać swoje marzenia i pozwolić sobie na szczęście.

Joanna Niedziela – psycholog

PODOBNE ARTYKUŁY