Samotność to bolący i palący problem społeczny, który dotyka tysiące osób. Jednak tkwienie w niesatysfakcjonującym związku tylko ze strachu przed samotnością także nie jest dobre. Z drugiej strony nierealistyczne oczekiwania co do związków i wymaganie ciągłych fajerwerków powodują, że wiele osób nie dba nawet o dobre związki, przez co sami skazują je na rozpad. Jakie pytania warto sobie zadać odnośnie kondycji Twojego związku? Jakie są naturalne fazy związków?
Fazy związku
Faktem jest, że związki zmieniają się w czasie i przechodzą fazy. Oczekiwanie, że po latach wspólnego życia związek będzie wyglądał tak samo jak na początku, jest nierealistyczne. Jedną z popularnych teorii jest koncepcja psychologa Roberta Sternberga, według którego pełna, kompletna miłość składa się z 3 elementów: namiętności, intymności (bliskości) i zaangażowania. Można wyróżnić następujące fazy związków:
1) Zakochanie. Najpierw pojawia się namiętność, oczarowanie i silne emocje. Partner jest idealizowany. Pragniemy spędzać z nim jak najwięcej czasu i mamy „motyle w brzuchu”. Część związków kończy się już na tym pierwszym etapie, bo gdy tylko zauroczenie mija, a burza hormonów opada, okazuje się, że tych osób nic więcej nie łączy. I nie dotyczy to tylko przelotnych miłostek u nastolatków…
2) Miłość romantyczna. Następnie uczucia pogłębiają się i zwiększa poczucie bliskości. W tym czasie zakochani lepiej poznają swoje prawdziwe zachowania, wady i zalety, a nie tylko wspaniałą i dużo obiecującą „wersję demo”, jak było na etapie zakochania. A gdy jeszcze para ze sobą zamieszka, proza życia szybko weryfikuje szanse związku na przetrwanie. Bywa, że ta urealniona wersja ukochanego i związku wydaje się komuś za mało atrakcyjna. Zwłaszcza, jeśli naoglądał/a się za dużo romantycznych filmów… Wiele osób deklarujących, że poszukuje prawdziwej miłości tak naprawdę nie chce wyjść poza fazę zakochania i miłości romantycznej. Gdy tylko hormony przestają szaleć i oboje chodzą po domu w przysłowiowych dresach, zrywają związek i w poszukiwaniu mocnych wrażeń szukają kolejnego partnera. A potem kolejnego. Nie dochodzą do kolejnych etapów związku, choć to one na dłuższą metę dają więcej szczęścia i głębokiego, trwałego dobrostanu niż chwilowe zauroczenie. Aby wejść na kolejny poziom związku niezbędne jest zaangażowanie, dojrzałość emocjonalna i wyjście poza własny egoizm. Na tym etapie okazuje się, czy parę naprawdę łączy coś głębszego i czy są dopasowani. Wejście w kolejną fazę wymaga zadbania o związek.
3) Miłość kompletna. W tej fazie ugruntowuje się duże zaangażowanie emocjonalne i więź. Pojawia się wzajemna troska, dbanie o siebie nawzajem oraz dążenie do realizacji wspólnych celów. Partnerzy świetnie znają również swoje wady, ale mimo to nadal pragną być ze sobą i kochają się. Uczą się wspólnego życia w codzienności. Budują przyszłość. Razem stawiają czoła problemom oraz przeżywają radości. A przy tym parę nadal łączy namiętność. Cudownie jest, gdy nawet po dekadach wspólnego życia ludzie nadal pozostają w tej fazie.
4) Miłość przyjacielska. Ta faza pojawia się, gdy nadal jest intymność i zaangażowanie (troska, wspólne cele i plany), ale brakuje już namiętności. Jest jednak głęboka przyjaźń i przywiązanie. Wspólne rytuały i czerpanie satysfakcji ze spędzania czasu razem. Dzielenie się radościami i smutkami. Pomaganie partnerowi w osiąganiu celów i wspieranie go. Dla wielu osób także ta faza związku daje szczęście, dobrostan, poczucie głębokiej więzi i wspólnoty. Bywa, że świadoma praca nad związkiem (zwłaszcza z pomocą psychoterapeuty lub coacha) pozwala przywrócić także namiętność.
Zrób bilans związku
A na jakim etapie jest Twój związek? Czy gdy hormony przestają szaleć, jest jeszcze coś, co Was łączy? Oprócz przysłowiowego kredytu i innych zobowiązań… Co Ty i partner zrobiliście, aby wejść w fazę miłości kompletnej? Czy w Waszym związku jest przyjaźń i troska? Czy potraficie cieszyć się sukcesami partnera, a on/a Waszymi? Czy może więcej jest rywalizacji i egoizmu? Czy wypracowaliście konstruktywne sposoby rozwiązywania konfliktów? Czy dajcie partnerowi przestrzeń do samorealizacji i zaspokajania potrzeb? A może zawłaszczacie go, wykorzystujecie lub podcinacie skrzydła?
Czy Wasz związek opiera się na szacunku, życzliwości i sprawiedliwym podziale obowiązków? Czy cieszysz się na powrót do domu czy może uciekasz w pracę, wir obowiązków, hobby, ciągłe spotkania ze znajomymi lub rodziną, kolejne „projekty” do realizacji, aby jak najrzadziej być sam na sam z partnerem? Czy czujesz wobec partnera empatię i życzliwość? Czy łatwo Ci wyliczyć zalety partnera i powody, dla których nadal pragniesz być właśnie z nim?
Anna Daria Nowicka – socjolog, coach, trener