Każdego dnia prowadzimy wewnętrzne rozmowy. Mówimy do siebie, wyobrażamy sobie konwersacje z innymi ludźmi lub postaciami, rozważamy w myślach rozmaite sprawy, planujemy i przewidujemy konsekwencje. W naszych umysłach możemy odnaleźć różne przekonania i perspektywy możliwe do przyjęcia wobec otaczającego świata, które pojawiają się w tych wewnętrznych rozmowach. Zgodnie z teorią dialogowego Ja te różnorodne głosy reprezentują różne aspekty Ja, między którymi istnieją wzajemne relacje.

 

Wszystkie części Ja są ważne. Ta mnogość wewnętrznych głosów może sprzyjać w radzeniu sobie z różnymi sytuacjami, poszerzać perspektywę, pomagać lepiej zrozumieć siebie oraz innych ludzi i lepiej regulować emocje, ale potrzebny jest między nimi dialog i równowaga, znalezienie wewnętrznej perspektywy, która pozwala je pogodzić i zintegrować. Często jednak nie jest to łatwe. W rozpoznawaniu i integracji wewnętrznych głosów – aspektów Ja – pomaga proces psychoterapii.

 

Bywa, że wewnętrzny głos jest wspierający, spokojny i troskliwy. Pomaga opanować stres przed ważną prezentacją w pracy przypominając, że jesteśmy dobrze do niej przygotowani albo zauważa i docenia nasze mocne strony. Bywa też, że wewnętrzne głosy są w konflikcie, uniemożliwiając podjęcie decyzji. Albo jeden głos ma szczególnie wiele do powiedzenia, dominuje nad innymi i zachęca do wycofania się z działania, na którym nam bardzo zależy, podpowiadając same czarne scenariusze i wytykając nam brak kompetencji. Ta bardzo wymagająca i karząca część Ja nazywana jest “wewnętrznym krytykiem”. Często wyraża brak wiary w powodzenie jakiejś sprawy, zniechęca, wytyka błędy, porównuje z innymi i surowo ocenia, a nawet obraża lub upokarza. “Wewnętrzny krytyk” może mówić na przykład: Po co w ogóle idziesz na tę rozmowę kwalifikacyjną, inni kandydaci na pewno mają lepsze CV; On nigdy się mną nie zainteresuje; Tylko tak mówią, nie zasłużyłam na taką nagrodę; Jestem głupi, po co to powiedziałem; Mogłaś się bardziej postarać… Poddawanie się takiemu negatywnemu sposobowi myślenia zaburza zdolność realnej oceny możliwości poradzenia sobie w danej sytuacji i często prowadzi do decyzji i działań, które nie są zbieżne z naszym najlepszym interesem. Wtedy “wewnętrzny krytyk” obniża samoocenę, nie motywując przy tym do zmiany, ani konstruktywnego działania. Promuje nieufność i pesymistyczny obraz siebie i świata. Aby zapanować nad tym destrukcyjnym procesem potrzeba przede wszystkim świadomości tego, co i kiedy “wewnętrzny krytyk” do nas mówi, a także po co to mówi. Może chce nas chronić albo zmotywować do działania? Może chce nam przekazać coś istotnego, ale po prostu robi to w niewłaściwy sposób? Obserwując swoje emocje i negatywną mowę wewnętrzną można wejść z nim w dialog i na przykład zauważyć, że jednorazowy błąd nie oznacza całkowitego braku kompetencji w jakiejś dziedzinie.

 

Błędy popełniamy wszyscy, tak samo jak wszyscy zasługujemy na szacunek i miłość, niezależnie od sukcesów i porażek jakie ponosimy. Warto przyglądać się swoim wewnętrznym dialogom i dbać o to, aby były wspierające i konstruktywne. Wewnętrzna mowa ma ogromną siłę i wpływ na to, co myślimy o sobie i świecie oraz na nasze zachowanie, dlatego ważne jest jak jej używamy.

autor: Agnieszka Szczepańska – psycholog

PODOBNE ARTYKUŁY